Jak śpią psy?

Istnieje kilka pozycji, w jakich psy śpią najczęściej i każda z nich oznacza co innego.

1. Pozycja "na nieboszczyka" 

Gdy pies śpi w ten sposób na boku oznacza, że czuje się dobrze, bezpiecznie i komfortowo w swoim otoczeniu. 

    2. Pozycja "na lisi kłębek"

Ta pozycja spania w kłębek jest najpopularniejsza. Psy wtulają się w siebie i w ten sposób zapewniają sobie ciepło. 

    3. Pozycja na "nieprzytomniksa"

Psy śpią na plecach, gdy są bardzo zmęczone lub jest im gorąco np. po długim wyczerpującym  i upalnym dniu. Odsłonięty brzuch sprawia, że się schładzają. 

   4. Pozycja na supermana

Pies ma wyprostowane łapy a brzuch leży na podłożu. Z góry pies wygląda jak superman, stąd nazwa tej pozycji. 

   5. Pozycja "waruj!"

W ten sposób pies nie wypoczywa i nie zapada w głęboki sen, gdyż jest w pełnej gotowości. 

Mój piesek śpi w rożnych pozycjach, jak widać na zdjęciach.

Najbardziej ulubioną pozycją Sami jest jednak na nieboszczyka, co oznacza, że dobrze się z nami czuje. Zapada w głęboki sen a przy tym bardzo głośno chrapie :)

    

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!

Niech się spełnią świąteczne życzenia:
te łatwe i trudne do spełnienia.
Niech się spełnią te duże i te małe, 
te mówione głośno lub wcale.
Niech się spełnią wszystkie one krok po kroku,
tego życzę w Nowym Roku.
życzenia noworoczne składają Nadia i Sami.

Odżywianie psów wpływa na ich zdrowie i kondycję. W przypadku mopsów jest to szczególnie ważne, ponieważ mopsy mają tendencję do tycia. Jeśli chodzi o Sami to ona jest bardzo wybredna. Nie lubi karmy, dlatego rodzice zdecydowali, żeby wprowadzić jej specjalną dietę. Ta dieta nazywa się BARF.  Polega ona na jedzeniu surowego mięsa, warzyw i owoców. Sami smakuje bardzo to jedzenie.  Jedyną wadą diety BARF jest to, że jest ona bardzo pracochłonna. U mnie w domu przygotowaniem jedzenia dla Sami zajmuje się mój tata. Najpierw robi zakupy, kupuje m.in.: mięso mielone, serca kurze, wątróbkę, żołądki oraz pierś z kurczaka. Wszystkie składniki mieli, po czym miesza w wielkiej misce. Następnie dodaje ugotowane warzywa i specjalne witaminy w tabletkach. Na samym końcu waży i pakuje porcje po 210 gr (3% wagi psa) w woreczki. Tą czynność powtarza co około 2 tygodnie. Przedstawiam fotorelację z ostatniego przygotowania pokarmu.

Białe szaleństwo

Parę dni temu spadł u nas pierwszy śnieg. Sami bardzo ucieszyła się na jego widok. Zdziwiliśmy się, że pamiętała śnieg z ubiegłej zimy, mimo że wtedy była taka malutka. 
Wczoraj wygłupialiśmy się na śniegu, a dziś lepiliśmy razem bałwana :)

Sami tak zmarzła podczas tej zabawy, że po powrocie do domu wygrzewała się przed wentylatorem....po czym usnęła. 

A czy wasze zwierzątka też tak lubią zimę? 

Powitanie Leona

Niedawno urodził się mój brat Leon. Wszyscy zastanawialiśmy się w jaki sposób Sami zareaguje na Leona. Załączony filmik przedstawia jej reakcje. Sami wydawała się być zadowolona. Przez pierwsze dni obwąchiwała nowego członka rodziny. Teraz gdy Leon zaczyna płakać, to Sami jako pierwsza podbiega do wózka i piszczy. Mój brat nie zwraca jeszcze uwagi na pieska, ale za parę miesięcy z pewnością zacznie się interesować Sami. Na ten temat będą powstawać w przyszłości dalsze posty. 

Sławne osoby i ich mopsy

Mopsy to jest jedna z najstarszych ras. Już 400 lat przed naszą erą istniała ta rasa. Przez wieki zebrało się wielu miłośników mopsów. W Polsce pojawiły się w XVIII wieku. Właścicielką mopsa była hrabina Anna Orzelska, córka Augusta II Mocnego.

Mopsy mieszkały też u boku takich władców jak: Napoleon Bonaparte czy Królowa Francji - Maria Antonina Habsburg. Pierwsza żona Napoleona kochała mopsy.

W obecnych czasach jest również wielu sławnych wielbicieli mopsów. Oto niektórzy z nich:

Hugh Laurie (aktor znany z serialu "Dr House")

 

Robin Williams (amerykański aktor i komik)

Jessica Alba (amerykańska aktorka)

George Clooney (amerykański aktor, zdobywca Oscara)

Valentino (włoski projektant )

Nie tylko ja jestem zwariowana na punkcie swojego mopsika. Czytałam w artykule, że każdy z powyżej wymienionych sławnych właścicieli ma tak samo jak ja :)

Psy też chorują

Chcę Wam dziś opowiedzieć o chorobach mojego mopsa. Do tej pory musieliśmy już dwa razy pojechać z Sami na pogotowie weterynaryjne, ponieważ bardzo się o nią martwiliśmy. Opowiem Wam 2 historie;

Pierwsza z nich wydarzyła się w Sylwestra zeszłego roku. Sami podczas zabawy zeskoczyła z łóżka i właśnie wtedy złamała sobie przednią łapę. Lekarz musiał ją uśpić, aby zrobić prześwietlenie a następnie wsadzić złamaną łapę w gips. Na początku nie umiała chodzić z tym gipsem, ale z czasem nauczyła się z nim biegać - nawet w zaspach śniegu. Po dwóch tygodniach łapa była zdrowa.

Kolejna historia miała miejsce w wakacje. Tym razem na karku Sami urósł wielki guz. Podczas badania okazało się, że to był ropień. Pani weterynarz musiała ją ogolić, żeby wycisnąć ropę. Przez cały kolejny tydzień jeździliśmy do gabinetu na czyszczenie rany. Dopiero po tygodniu rana zaczynała się zrastać a sierść odrastać. Dziś nie ma już śladu.